poniedziałek, 24 czerwca 2019

Muse – Tauron Arena, Kraków (22.06.2019 r.) (relacja)


W ciągu dziewięciu lat, kiedy zaczęło i rozwijało się moje życie koncertowe, oferta tych wydarzeń w naszym kraju zdecydowanie się wzbogaciła. Obecnie fani muzyki, nawet rockowej/metalowej mogą wybierać w naprawdę licznych imprezach (w samym tylko czerwcu nasz kraj odwiedzili Tool, Alice in Chains, Kiss, Disturbed, Rod Stewart), co jest zdecydowanie budującym faktem.
Moim koncertowym wyborem w czerwcu został natomiast mający miejsce w Krakowie występ grupy Muse, która nasz kraj odwiedziła już po raz piąty.

I jak to w przypadku trójki Brytyjczyków i ich występów na żywo fani liczyli na dobrą zabawę przy dźwiękach doskonale zagranej muzyki i sobotni koncert był pod tym względem zdecydowanie satysfakcjonujący.
W czasie jego trwania nie zabrakło bowiem takich pewniaków jak „Plug In Baby”, „Hysteria”, „Time is Running Out”, które niezmiennie wręcz prowokują do podskakiwania w ich rytm oraz wspólnego z Mattem Bellamy śpiewania. W setliście nie mogło również zabraknąć wywołujących podobne reakcje publiczności „Supermassive Black Hole” z Bellamym grającym na gitarze przy pomocy języka (wideo), a także wyklaskiwanego rytmicznie  „Starlight”, czy w końcu koncertowego killera „Knights of Cydonia”.
Z racji tego, że występ Muse w Tauron Arenie był częścią trasy „Simulation Theory World Tour” promującej najnowszy album Brytyjczyków w setliście znalazły się także utwory z tego właśnie longplaya, a usłyszeliśmy ich naprawdę sporo – „Algorithm” zagrany we fragmencie jako otwarcie koncertu, a następnie w całości jako jeden z bisów, „Pressure” z towarzyszeniem puzonistów w kosmicznych przebraniach, „Propaganda” z efektami dymnymi, „Break It to Me”, „Thought Contagion” z chóralnymi wokalizami publiczności, „The Dark Side”, i w końcu „Dig Down” zagrany w formie akustycznej.
I przyznać muszę, że chociaż utwory z „Simulation Theory” liczebnie zdominowały setlistę to zostały w nią nieco na siłę wpasowane, dosyć słabo komponując się z tymi bardziej klasycznymi dla Muse, a to z kolei sprawiło, że sam koncert stracił nieco na dynamice i płynności.
Mimo to, odniosłam wrażenie, że licznie zgromadzona w Tauron Arenie publiczność bawiła się wyśmienicie żywiołowo reagując na to co działo się na scenie – niestety stosunkowo niewysokiej, przez co stojący na płycie, przeciętnego wzrostu fani mogli koncert oglądać jedynie na ogromnym ekranie  stanowiącym tło sceny.
A na scenie działo się dużo, ponieważ obok trójki muzyków stanowiących zespół Muse zobaczyliśmy wspomnianych już puzonistów, ale i bębniarzy ustawionych po bokach sceny. Postacią której pojawienie się wywołało bardzo żywiołową reakcję był Murph the Robot, który zadebiutował w teledysku do „The Dark Side”, by następnie zostać przeniesionym na trasę „Simulation Theory World Tour” i wyłaniać sie z cienia w czasie Metal Medley składającego się z fragmentów „Stockholm Syndrome”, „Assassin”, „Reapers”, „The Handler” i „New Born”.
Niestety z racji mojego miejsca wśród tłumu i niewysokiego wzrostu wszystkie te elementy wzbogacone dodatkowo o imponujące efekty świetlne były słabo widoczne, ale nie przeszkodziło mi to w kontemplowaniu doskonale zagranej muzyki – soczystych partii basu, wyrazistych dźwięków perkusji i czysto brzmiących gitarowych popisów oraz bezbłędnie zaśpiewanych tekstów, co Brytyjczykom (a także ich dźwiękowcom) zaliczam zdecydowanie na plus.

Występ zespołu Muse w krakowskiej Tauron Arenie był, jak już wspominałam, jego piątą wizytą w naszym kraju, a zarazem piątym koncertem tej formacji w którym miałam okazję uczestniczyć, i podobnie jak poprzednie wydarzenia i to pozostanie na długo w mojej pamięci.

Setlista:
  1. Algorithm
  2. Pressure
  3. Psycho
  4. Break It to Me
  5. Uprising
  6. Propaganda
  7. Plug In Baby
  8. Pray (High Valyrian)
  9. The Dark Side
  10. Supermassive Black Hole
  11. Thought Contagion
  12. Interlude
  13. Hysteria
  14. The 2nd Law: Unsustainable
  15. Dig Down
  16. Madness
  17. Mercy
  18. Time Is Runing Out
  19. Houston Jam
  20. Take a Bow
  21. Prelude
  22. Starlight
Encore:
  1. Algorithm
  2. Stockholm Syndrome/Assassin/Reapers/The Handler/New Born
  3. Knights of Cyfonia

Zdjęcie: Facebook Muse

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz