środa, 11 maja 2022

OneRepublic – Torwar, Warszawa (9.05.2022) (relacja)

Jeśli muzykę chcielibyśmy porównać do powietrza, to ta grana na żywo jest zdecydowanie powiewem świeżości oraz orzeźwieniem, po nieco dusznym, choć wciąż utrzymującym przy życiu tlenie dostarczanym wraz z twórczością naszych ulubieńców, odtwarzaną w postaci rejestrowanych albumów.

Do takich refleksji skłonił mnie pierwszy od ponad dwóch lat koncert, w którym miałam okazję uczestniczyć, a który na warszawskim Torwarze dała formacja OneRepublic w poniedziałkowy wieczór, 9 maja.

Swój występ Amerykanie rozpoczęli od wprowadzającego w nastrój intro, znanego już z zarejestrowanego w Malibu koncertu, podczas którego grupa prezentowała materiał z najnowszej, wydanej w 2021 roku płyty „Human”. Utworów z tego właśnie longplaya można byłoby spodziewać się w licznej reprezentacji w setliście warszawskiego koncertu, jednak zespół postawił na dość sprawiedliwy wybór kompozycji z pięciu albumów, jakie ma już w swojej dyskografii, a dzięki temu w poniedziałkowy wieczór na Torwarze zabrzmiały te najbardziej znane utwory grupy z „Counting Stars”, „Stop and Stare” i „Secrets” na czele.

A przyznać trzeba zabrzmiały w sposób porywający za sprawą obecności na scenie skrzypka i wiolonczelisty, którym jest Brent Kutzle momentami zamieniający swój bas na ten właśnie klasyczny instrument. Żałować można jedynie tego, że nagłośnienie w warszawskiej hali nie było odrobinę lepsze, ale ten mały mankament w najmniejszym stopniu nie przeszkodził publiczności w doskonałej zabawie zarówno przed samą sceną, jak i na wypełnionych dość szczelnie trybunach Torwaru. Za sprawą płynącej ze sceny muzyki fani entuzjastycznie klaskali, tańczyli i podskakiwali do rytmu, a przede wszystkim aktywnie udzielali się wokalnie, śpiewając wraz z Ryanem Tedderem i żywiołowo odpowiadając na prezentowane przez niego wokalizy. Najdłuższa z takich wokalnych wymian była częścią „Apologize”, kompozycji, za sprawą której zespół stał się popularny na całym świecie, a wykonana została przez publiczność z takim zaangażowaniem, że sam lider zespołu był pod niemałym wrażeniem możliwości polskich fanów.

Obok wspomnianych kompozycji wybranych z dyskografii zespołu w setliście znalazły się także te napisane i skomponowane przez Teddera dla innych wykonawców. Kilka z nich zaprezentowanych zostało we fragmentach, a w całości usłyszeliśmy „Halo” z repertuaru Beyoncé i „Sucker” Johnas Brothers. W czasie ich wykonania lider OneRepublic miał możliwość zademonstrowania swoich imponujących możliwości głosowych potwierdzających skalę i moc jego wokalu.

Swobodna atmosfera, jaka już od pierwszych minut koncertu zapanowała na Torwarze to niezaprzeczalnie zasługa muzyków OneRepublic dbających o melodyjność i rytmiczność kompozycji i tym samym poruszając nogi do tańca dynamicznym „Love Runs Out” czy „Run”. Najistotniejszą rolę na tym polu odegrał jednak przywołany już Ryan Tedder, który pomiędzy utworami nawiązywał interakcje z publicznością doceniając jej obecność oraz wspominając sytuację na świecie w ciągu ostatnich dwóch lat.

Czas ten w poniedziałkowy wieczór wydawał się być już tylko odległym wspomnieniem, a przyczyniła się do tego muzyka oraz niemal wakacyjny nastrój, jaki zapanował przy dźwiękach słonecznych utworów „Sunshine” i „West Coast”, które sprawiły, że tym trudniej było pogodzić się z zakończeniem trwającego blisko dwie godziny koncertu, rozbudzającego apetyt na kolejne, miejmy nadzieje nieodległe w czasie spotkanie z OneRepublic.


        Setlista:
1. Horizon (intro)
2. Kids
3. Good Life
4. Stop and Stare
5. Rescue Me
6. Secrets
7. Wherever I Go
8. Love Runs Out
9. Bleeding Love / Rumour Has It / Burn / Ghost / THATS WHAT I WANT
10. Halo (Beyoncé cover)
11. Lose Somebody 
12. West Coast
13. Run
14. Sucker (Jonas Brothers cover)
15. Sunshine
16. Apologize
17. I Lived
        Encore:
18. Counting Stars
19. Future Looks Good
20. If I Lose Myself


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz