środa, 13 marca 2019

Avantasia „Moonglow” (recenzja)


Rok 2018 był czasem zdecydowanie obfitującym w albumowe nowości autorstwa zarówno lubianych przeze mnie formacji, jak i solowych wykonawców, jednak zdaję sobie sprawę, że ta mnogość nowej muzyki może mieć wpływ na mniejszą ilość premierowych wydawnictw, jakie ukarzą się w tym – 2019 roku.

Już na jego początku (a nawet jeszcze wcześniej) wiadomo było, że nad kolejnym longplayem mającym się ukazać pod szyldem Avantasia pracuje twórca i filar supergrupy Tobias Sammet. Efekty jego pracy fani podziwiać mogli już w połowie lutego 2019 roku, kiedy w ich ręce trafił ósmy album tej formacji zatytułowany „Moonglow”.
I jak podejrzewam, jego zawartość nie zawiodła wielbicieli twórczości niemieckiej supergrupy, ceniących symfoniczny power metal - gatunek nadający poszczególnym kompozycjom charakterystycznego, bogatego w orkiestracje i partie chóru brzmienie.
Zaskakiwać może jednak swoista nierówność tego albumu – opublikowane jeszcze przed premierą całości single: dynamiczny w aranżacji i zmianach nastroju „The Raven Child” oraz bardzo melodyjny i doskonale zaśpiewany „Moonglow”, sprawiły, że moje oczekiwania wobec ósmego w dyskografii Avantasii longplaya były naprawdę wysokie.
Jednak po przesłuchaniu całości poczułam pewne rozczarowanie, a to ze względu na to, że niektóre z utworów, jakie znalazły się na „Moonglow” nie dorównywały tym opublikowanym już wcześniej. Od początku wyjątkowo spodobała mi się kompozycja „Lavender” z refrenami przepełnionymi chóralnymi partiami, a także otwierający zestaw utworów „Ghost in the Moon” z doskonale brzmiącą gitarową melodią.
Na albumie „Moonglow” znalazły się jednak i takie pozycje, które nieszczególnie wyróżniają się na tle całości, a ich aranżacjom brakuje dynamiki – „Invincible”, albo przyciągającego uwagę elementu, przez co są nieco monotonne - „The Piper At the Gates of Down”, lub zupełnie giną wśród innych – „Requiem for a Dream”. Docenić za to warto jedyny na albumie cover utworu „Maniac” pochodzący z repertuaru amerykańskiego muzyka i wokalisty Michaela Sembello, a zamykający wersję podstawową longplaya.
Kilka słów warto poświęcić natomiast wokalom stanowiącym istotny element każdego z albumów Avantasii także i „Moonglow”. Tobias Sammet zaprosił bowiem dwoje niesłyszanych dotąd na żadnym longplayu swojego autorstwa wokalistów – Candice Night wykonującą wspomniany już utwór tytułowy „Moonglow” oraz głos power metalowej formacji Blind Guardian – Hansi Kürscha doskonale brzmiącego w towarzystwie Ronniego Atkinsa (Pretty Maids), Jørna Lande (Jorn) i Mille’a Petrozzy (Kreator) w kompozycji „Book of Shallows”. Ponadto pozostałe pozycje wykonują dobrze znane nam już głosy – Geoff Tate (Queensrÿche), Eric Martin (Mr. Big) i Michael Kiske (Helloween).


Album „Moonglow” to kolejna pozycja w dyskografii supergrupy Avantasia ożywiająca gatunek jakim jest symfoniczny metal poprzez kompozycje bogate w wielogłosowe partie uzupełniające w ciekawy sposób zaaranżowane utwory o potężnie brzmiących melodiach. I co warto podkreślić, jest to twórczość utrzymana na zdecydowanie wysokim, światowym poziomie. Polecam. 


Okładka: https://en.wikipedia.org/wiki/Moonglow_(album)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz