Dziewięć lat temu, a dokładnie 5 kwietnia 2013 roku duński zespół Volbeat wydał piąty studyjny album noszący tytuł „Outlaw Gentlemen & Shady Ladies”. Longplay ukazał się nakładem wytwórni Universal Music Group.
„Outlaw Gentlemen & Shady Ladies” to pierwsze wydawnictwo
nagrane z gitarzystą Robem Caggiano i ostatnie z basistą Andersem Kjølholmem.
Poza nimi zespół Volbeat w tym czasie tworzyli także wokalista Michael Poulsen
i perkusista Jon Larsen.
Album osiągnął doskonałe miejsca w zestawieniach w Stanach
Zjednoczonych – dziewiąte na Billboard 200 i odpowiednio drugie na Top Rock
Albums i pierwsze na Top Hard Rock Albums Billboardu. Szczyty list zdominował w
wielu Europejskich krajach – Austrii, Danii, Niemczech, Norwegii i Szwajcarii
oraz w Kanadzie.
Do połowy 2016 roku w samych tylko Stanach Zjednoczonych
sprzedanych zostało ponad 308 tysięcy egzemplarzy „Outlaw Gentlemen & Shady
Ladies”. W Niemczech już po pierwszym tygodniu od premiery fani nabyli ponad
100 tysięcy kopii albumu.
Moja recenzja albumu.
Jako single album reprezentowały utwory:
„Cape of
Our Hero” (wydany 11 marca 2013 roku)
„The
Hangman’s Body Count” (wydany5 kwietnia 2013 roku)
„Lola
Montez” (wydany 14 czerwca 2013 roku)
„The
Nameless One’ (wydany 12 sierpnia 2013 roku)
„Lonesome
Rider” (wydany 31 października 2013 roku)
„Pearl Hart”
(wydany 29 grudnia 2013 roku)
„Dead but
Rising” (wydany 3 kwietnia 2014 roku)
„Doc
Holliday” (wydany 18 września 2014 roku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz