środa, 2 listopada 2022

Alter Bridge „Pawns & Kings” (recenzja)

Niewiele jest zespołów, które wydając swoje albumy utrzymuje ich stały, wysoki poziom. Jednym z nich jest amerykańska formacja Alter Bridge mająca już na swoim koncie siedem longplayów, a ostatni z nich zatytułowany „Pawns & Kings” ukazał się 14 października 2022 roku.

Sekret jakości muzyki tworzonej przez członków formacji tkwi w melodiach opartych głównie na gitarowych partiach, których twórcami są Mark Tremonti i Myles Kennedy. I to właśnie za ich sprawą poszczególne utwory zyskują z jednej strony brzmieniową melodyjność („This Is War”, „Dead Among the Living”) z drugiej zaś heavy metalową zadziorność („Silver Tongue”, „Last Man Standing”).

Chociaż twórczość amerykańskiego kwartetu klasyfikowana jest jako heavy metal to zawiera także elementy metalu progresywnego ze złożonymi liniami melodycznymi i dynamicznie zmieniającymi się tematami utworów, co sprawia, że przy każdym kolejnym przesłuchaniu poszczególnych kompozycji („Sin After Sin”, Pawns & Kings”) słuchacz może dostrzec i docenić inne elementy składające się na ich doskonale skomponowaną całość.

Harmonijne brzmienie albumu to niezaprzeczalnie zasługa tego, że kompozytorzy jego zawartości – Kennedy i Tremonti – współpracują ze sobą już od blisko osiemnastu lat, tworząc utwory przystępne („Season of Promise”, „Holiday”) ale i takie skłaniające do refleksji („Fable of the Silent Son”) śpiewane głównie przez Mylesa Kennedy’ego. Tym razem w trackliście znalazło się także miejsce dla utworu wykonanego przez Marka Tremontiego, a jest to pogodnie zaaranżowana kompozycja „Stay”.

Album „Pawns & Kings” to kolejna pozycja w dyskografii zespołu Alter Bridge potwierdzająca, że amerykańska grupa tworzy muzykę heavy metalowo ciężką, ale jednocześnie przystępną w odbiorze. I za to właśnie fani doceniają twórczość formacji. Zdecydowanie polecam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz