środa, 16 sierpnia 2017

Stanfour „Wild Life” (recenzja)


Zanim miałam okazję zostać „podłączona” do Internetu źródłem muzycznych inspiracji była dla mnie, między innymi, telewizja muzyczna, a dokładnie niemiecka Viva, którą namiętnie oglądałam. I dzięki niej właśnie udało mi się  poznać twórczość zespołu Stanfour stworzonego przez braci Rethwisch w 2004 roku.

Swój debiutancki album „Wild Life” grupa wydała trzy lata później promując go chwytliwym singlem „Do It All”, do którego teledysk zobaczyłam właśnie na niemieckiej Vivie. Longplay reprezentowany był w sumie przez cztery utwory, obok „Do It All” były to z pasją zaśpiewany „For All Lovers”, oraz balladowe, utrzymane w nastrojowej aranżacji „Desperate” i „In Your Arms”.
Mimo że członkowie zespołu Stanfour pochodzą z Niemiec, to teksty utworów przezeń tworzonych napisane zostały w bardziej uniwersalnym języku – angielskim, którym bez trudu posługuje się główny wokalista grupy – Konstantin Rethwisch, a słychać to doskonale w utworze „Sorry”, tytułowej kompozycji albumu, przyjemnie gitarowym „Wild Life” i pozostałych pozycjach.
Dźwięków gitar nie brakuje także i w innych utworach – stanowią one podstawę większości kompozycji, jakie znalazły się na „Wild Life”, ja jednak polecam zwrócić uwagę na „It’s Not Over” okraszony krótką, harmonijną solówką, dynamiczny „World of Silence” oraz wzbogacony o partie smyczków „Better of Alone".
Mocną strona debiutanckiego longplaya Stanfour są także nastrojowe ballady – „Everything I Am” z kolejnymi partiami instrumentów smyczkowych, stanowiących również harmonijne uzupełnienie melodii utworu „Lonely Life” i „I Will Be”.
Przeciwwagą dla nastrojowych melodii są ciekawie zaaranżowane, rytmiczne pozycje z łatwością wpadające w ucho i zapadające w pamięć, a doskonałym przykładem jest oryginalny, pogodny „Heart Skipped a Beat”, świetnie zaśpiewane kompozycje „Jane” oraz „How Does It Fell”, a także zamykający całość „All You Need Is”.
Zanim zaczęłam oglądać niemiecką Vivę niewiele wiedziałam o muzyce tworzonej przez naszych zachodnich sąsiadów, dlatego bardzo cieszę się, że miałam okazję poznać twórczość zespołu Stanfour, ponieważ jego przystępna gitarowa muzyka jest zdecydowanie godna szerokiego grona odbiorców. Bez wahania polecam więc „Wild Life” fanom rocka i nie tylko, zainteresowanym ciekawymi odkryciami. 


Okładka:  http://vignette2.wikia.nocookie.net/lyricwiki/images/c/cf/StanfourWildLife.jpg/revision/latest?cb=20091026212633

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz