Zespół
Muse to niezaprzeczalnie jedna z najlepszych koncertowych grup świata. Ta
uwielbiana przez miliony fanów formacja, tworzona przez (tylko) trzech muzyków
swoją energią mogących obdarzyć niejeden liczniejszy skład, od lat funduje
publiczności niezapomniane występy. Co ciekawsze, często są one rejestrowane i
upubliczniane przez zespół w formie DVD/Blu-Ray, czy choćby jako stream z
danego wydarzenia publikowany za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W
ten właśnie sposób fanom udostępnione zostało nagranie koncertu Muse z
Yokohamy, który odbył się 14 listopada 2017 roku.
Tradycyjnie
już muzykom zespołu na scenie towarzyszył Morgan Nicholls odpowiedzialny za instrumenty
klawiszowe i perkusyjne wzbogacając poszczególne pozycje setlisty o dodatkową
energię i wielowarstwowość instrumentalną.
Występ
Brytyjczyków rozpoczęło „kosmiczne” intro z wizualizacjami na ekranach,, na
których tle po chwili pojawili się muzycy, by przy dźwiękach opublikowanego w
maju 2017 roku utworu „Dig Down” na dobre rozpocząć koncert. W setliście
pojawiła się także kompozycja „New Kind of Kick” oryginalnie pochodząca z
repertuaru zespołu The Cramps, a nagrana przez Muse tuż przed Halloween w 2016
roku.
Wszystkie
pozostałe utwory zaprezentowane przez zespół w Yokohamie pochodzą z repertuaru
Brytyjczyków z mocną reprezentacją ostatniej płyty – „Drones”, z której fani
usłyszeli drapiący gitarami „Psycho”, rytmiczny „Dead Inside”, przepełniony
emocjami „Mercy” i dynamiczny „The Globalist”.
Bardzo
charakterystycznym elementem koncertów grupy Muse jest wprost niewyczerpana
energia Matta Bellamy’ego biegającego z jednego końca sceny na drugi połączona
z niemal krzesaniem iskier z gitary elektrycznej, równie żywiołowy jest
też Dom Howard, bezlitośnie i bezbłędnie grający na perkusji. Energię tą swoim
spokojem wyważa basista grupy – Chris Wolstenholme będący również silną podporą
wokalną dla Bellamy’ego.
Główny
wokalista Muse nie we wszystkich wykonanych w Yokohama Arena kompozycjach
korzystał ze wsparcia kolegi z zespołu, momentami zastępowała go wręcz publiczność
ochoczo śpiewająca refreny koncertowych pewniaków jakimi są „Plug in Baby”,
„Starlight”, „Time is Running Out”, a także kończący występ Brytyjczyków
uwielbiany przez fanów utwór „Knights of Cydonia”. Publiczność doskonale bawiła
się także i przy pozostałych pozycjach setlisty, gromko oklaskując popisy
gitarowe Matta wyciskającego z instrumentu cała gamę wysokich i niskich
dźwięków podobnie czyniącego ze swoim głosem przechodzącym momentami do
falsetu.
Co
ciekawe koncert Muse w Yokohama Arena pozbawiony był spektakularnych efektów z
jakich znana jest ta właśnie grupa, jednak ustawione za plecami muzyków ekrany
oraz barwne światła i lasery współgrające z muzyką bardzo dobrze sprawdziły się
jako wizualna oprawa koncertu, w którym muzyka przecież broni się sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz