środa, 12 września 2018

David Cook „Digital Vein” (recenzja)

Przez wiele lat tworzenia i nagrywania albumów technologia i narzędzia umożliwiające ten proces zmieniły, a przede wszystkim zminimalizowały się do tego stopnia, że obecnie zupełnie naturalnym jest organizowanie przydomowych studio nagraniowych gdzie powstają całe longplaye.
W takim właśnie miejscu narodził się i został zrealizowany pomysł na czwarty w dyskografii amerykańskiego wokalisty Davida Cooka album zatytułowany „Digital Vein” swoją premierę mający w 2015 roku.

Już po pierwszym przesłuchaniu tej płyty najtrafniej określiłabym ją jako mocno melodyjną. I chociaż David Cook dał się już poznać jako twórca szybko wpadających w ucho rockowych utworów, to te które znalazły się na „Digital Vein” jeszcze szybciej przypadły mi do gustu.
Istotny wpływ ma na to połączenie pogodnych aranżacji z dopracowanymi partiami wokalnymi, tak charakterystycznymi dla wszystkich utworów, a w szczególności otwierającego album „Heratbeat”, oryginalnego „Laying Me Low” czy ciekawie rozwijającego się „Carry You”.
Pomimo tego, że David Cook jest doskonałym wokalistą podczas nagrywania albumu „Digital Vein” zaprosił do współpracy muzyków wspierających go na tym właśnie polu. Efektem jest wielowymiarowość kompozycji „Broken Windows”, „From Here to Zero” czy bogatej w wokalizy „Wait for Me”, w których istotną rolę odgrywają głosy Nicka Gibsona, Jennie Skib i Andy’ego Skiba, będącego również gitarzystą w zespole Davida Cooka.
Obok Andy’ego Skiba  sam twórca longplaya brał udział w komponowaniu partii gitar, a duet ten potężnie zabrzmiał w rytmicznym „Criminals”, wyróżniającym się szybkim tempem „Kiss & Tell” i będącym jego zupełnym przeciwieństwem, stonowanym „I’m Gonna Love You”.
W podobnym, nieco melancholijnym, choć wcale nie nużącym nastroju utrzymany został przepięknie zaśpiewany utwór „Better Than Me”, zamykający album „Home Movie (Over Your Shoulder)” oraz jedyny w zestawie cover, nagranej oryginalnie przez Chrisa Isaaka kompozycji „Wicked Game” o mrocznej aranżacji.

Dzięki albumowi „Digital Vein”, który w znacznym stopniu samodzielnie skomponował i wyprodukował, David Cook po raz kolejny dowiódł, jak utalentowanym jest muzykiem, bowiem longplaya jako całości słucha się z ogromną przyjemnością. Jego melodyjność i sposób wykonania poszczególnych utworów jest wystarczającym powodem by bez wahania po niego sięgnąć. Polecam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz