poniedziałek, 25 listopada 2019

Shinedown/Alter Bridge – Arena Ursynów, Warszawa (23.11.2019 r.) (relacja)


Nieszczególnie często zdarza mi się doświadczać przyjemności uczestniczenia w wydarzeniu, którego bohaterami są dwa niemal w równym stopniu podziwiane przeze mnie zespoły. Taka sytuacja miała jednak miejsce 23 listopada w warszawskiej Arenie Ursynów, gdzie w czasie jednego wieczoru na tej samej scenie wystąpiły formacje Shinedown i Alter Bridge.

Z racji tego, że pierwsza z tych grup jest mniej popularna w Europie, to jej właśnie przypadła rola suportu, jednak czterej sympatyczni członkowie zespołu Shinedown spełnili ją  z godnym podziwu zaangażowaniem. A widoczne było ono już od pierwszych chwil, kiedy muzycy na czele z wokalistą  pojawili się na scenie by rozpocząć występ energetycznym utworem „Devil” pochodzącym z ich ostatniego albumu. I tak właśnie wyglądał niemal cały występ Shinedown, pełen żywiołowo wykonanych utworów w większości wypełniających setlistę tego wieczoru.
Dzięki takiej właśnie atmosferze jaką udało się wytworzyć na scenie, a z której znany jest zespół, reakcje publiczności były równie dynamiczne. Zgromadzeni pod sceną, i nie tylko, widzowie w adekwatny sposób reagowali na zachęty wokalisty Brenta Smitha do skakania, klaskania i śpiewania utworów grupy. A w zamian za to usłyszeliśmy między innymi „Diamond Eyes (Boom-Lay Boom-Lay Boom)”, „Cut the Cord” czy „Brilliant”, które dzięki temu że zaaranżowane są w iście hard rockowym stylu w pełni oddają moc głosu wokalisty. Walory jego barwy natomiast podziwiać mogliśmy w tych o delikatniejszym brzmieniu – „Get Up” i wykonanym częściowo akustycznie coverze utworu Lynyrd Skynyrd „Simple Man”. Tuż przed wykonaniem tego ostatniego Brent Smith wspomniał o poprzedniej (mającej miejsce rok temu) wizycie zespołu w Polsce, podkreślając jak znaczny wkład w wykonanie fragmentów tej kompozycji miała publiczności oraz wyrażając nadzieję, że i tym razem będzie podobnie, na co zgromadzeni w Arenie widzowie zareagowali z oczekiwanym entuzjazmem.
Z racji tego, że zespołowi Shinedown przypadła tym razem rola  suportu, po około godzinie i dziesięciu wykonanych utworach, czterech jego członków musiało zejść ze sceny, a żegnani byli zdecydowanie zasłużonymi gromkimi owacjami i brawami.
Po stosunkowo niedługiej, a potrzebnej na zmianę sprzętu przerwie, na scenie pojawił sie zespół Alter Bridge. Moment ten poprzedził odtworzony z nagrania utwór „One Life” będący również kompozycją otwierającą promowany warszawskim koncertem najnowszy album amerykanów zatytułowany „Walk the Sky”. Tuż po nim, na wzór setlisty suportu, pojawiły się żywiołowe w brzmieniu, a także wykonaniu kompozycje „Wouldn’t You Rather”, oraz nieco starsze „Isolation” i „Come to Life”.
Już po tych kilku utworach można było niestety przekonać się, że akustyka Areny Ursynów, a może niewystarczająca praca dźwiękowców zespołu była tego wieczoru elementem, który w znacznym stopniu wpłynął na doznania słuchowe publiczności. I tak niestety było aż do końca występu Alter Bridge. Niezależnie od miejsca obranego na płycie – w pobliżu głośników czy z tyłu sali – dźwięk zlewał sie w jednostajną masę w pewnym stopniu zagłuszającą także wokale. Szczególnie słyszalne było to w czasie kiedy zarówno Myles Kennedy jak i Mark Tremonti grali na swoich gitarach melodie utworów, nieco lepiej kiedy jeden z gitarzystów prezentował solówkę – dźwięk był wtedy zdecydowanie czystszy i wyraźniejszy.
Fakt ten nie przeszkodził jednak zespołowi  w kontynuowaniu koncertu, w czasie którego podobnie jak podczas poprzedniej wizyty Alter Bridge w naszym kraju (w październiku 2017 roku), przy dźwiękach utworu „Ghost of Days Gone By” nad głowami publiczności zgromadzonej na płycie, niesiona na rękach powędrowała flaga Polski solidnych rozmiarów z wymownym napisem „Wouldn’t You Rather Stay in Poland” nawiązującym do tytułu jednego z utworów z najnowszej płyty Amerykanów, która wybrzmiała ze sceny na początku koncertu.
Mimo warunków akustycznych zespół kolejno prezentował kompozycje zaplanowane w setliście z dominującym wokalnym udziałem Mylesa Kennedy’ego, z charakterystyczną manierą śpiewającego zarówno pochodzące z wczesnego okresu twórczości zespołu kompozycje – „Rise Today”, „Blackbird”, czy uwielbiany przez fanów „Open Your Eyes”, jak i te reprezentujące najnowszy album grupy – „Native Son”, „Take the Crown” czy „Pay No Mind”. W czasie koncertu nie zabrakło także akustycznie wykonanego utworu, którym był „In Loving Memory” nastrojowo zagrany i zaśpiewany z udziałem publiczności.
Tradycyjnie już główny wokalista Alter Bridge wspierany był przez głównego gitarzystę grupy – Marka Tremontiego, swój głos w pełnej mierze prezentującego w dwóch utworach – „Waters Rising” i śpiewanym oryginalnie przez Kennedy’ego „Burn It Down”.
A wszystko to działo się przy aprobacie i znaczącym udziale publiczności, która nie pozostawiona została bez godnego zakończenia koncertu w postaci bisu, ze składającymi się na niego dwoma kompozycjami – wyczekiwanym przeze mnie przez cały wieczór „Godspeed” i „Addicted to Pain” uwieńczonego pożegnaniem ze zgromadzoną publicznością.

Podsumowując – sobotni koncert Shinedown/Alter Bridge można uznać za udany, jednak nie do końca satysfakcjonujący. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że obydwa zespoły pojawią się w naszym kraju jeszcze niejednokrotnie, ale w ramach dwóch niezależnych wydarzeń.

Setlista (Shinedown):
1.      Devil
2.      Diamond Eyes (Boom-Lay Boom-Lay Boom)
3.      Enemies
4.      Monsters
5.      Get Up
6.      Cut the Cord
7.      Second Chance
8.      Simple Man (Lynyrd Skynyrd cover)
9.      Sound of Madness
10.  Brilliant

Setlista (Alter Bridge):
           1. Wouldn't You Rather
           2. Isolation
           3. Come to Life
           4. Pay No Mind
           5. Ghost of Days Gone By
           6. Burn It Down (Mark Tremonti on lead vocals)
           7. Rise Today
           8. Native Son
           9. Take the Crown
          10. Cry of Achilles
          11. Waters Rising
          12. In Loving Memory (acoustic)
          13. Blackbird
          14. Open Your Eyes
          15. Metalingus
     Encore:
         16. Godspeed
         17. Addicted to Pain


Zdjęcie Alter Bridge autorstwa Magdaleny Rudnickiej
Galeria zdjęć: Magazyn Gitarzysta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz