Tworzenie
następcy debiutu to, jak podejrzewam, sprawa niełatwa. Szczególnie jeśli następca
ten sprostać musi popularności jaką odniósł jego poprzednik. Taka właśnie rola
przypadła albumowi „Meteora” wydanemu w marcu 2003 roku przez amerykańską
formację Linkin Park.
Zdając
sobie sprawę z tego faktu członkowie zespołu podeszli do kwestii tworzenia
nowego longplaya bardzo poważnie – pracując w każdej wolnej chwili, nie
wyłączając czasu spędzonego w trasie udało się im stworzyć pomysły na
osiemdziesiąt utworów, z których blisko połowa okazała się wartymi dalszego
dopracowywania. Ostatecznie praca nad materiałem na nowy album zajęła członkom
Linkin Park osiemnaście miesięcy.
A
efektem działań w studio nagraniowym jest longplay składający się z trzynastu
kompozycji stanowiących konstrukcyjną całość – poszczególne utwory płynnie
następują po sobie połączone klamrą dźwięków tworząc spójną, choć różnorodną
mieszankę.
Pierwszy
z nich, instrumentalny, choć w zasadzie będący połączeniem nieco mechanicznych
dźwięków „Foreward” płynnie przechodzi w zbudowany na stosunkowo drapieżnym
gitarowym riffie „Don’t Stay” w całości zaśpiewany przez Chestera Benningtona.
Podobne rozwiązanie aranżacyjne zastosowane zostało w „Somewhere I Belong”
reprezentującym album jako jeden z singli. „Lying from You” rozpoczyna się
natomiast kwestiami rapowanymi przez Mike’a Shinodę na tle interesującej,
nadającej kompozycji charakteru melodii. Nie mniej potężny jest „Hit the Floor”
z niemal wykrzykiwanymi z protestem słowami refrenu potępiającymi osoby za
wszelką cenę dążące do obranego przez siebie celu.
Nastrój
zmienia się za sprawą utworu „Easier to Run” nawiązującego do chęci ucieczki
od rzeczywistości z refrenami zaśpiewanymi z ogromnym wyczuciem i bardzo
interesującą linią perkusji. Galopujący rytm z wyrazistymi partiami gitary
powraca wraz z „Faint” wzbogaconym o partie instrumentów smyczkowych
zaaranżowanych przez znanego ze współpracy z zespołami rockowymi kompozytora
Davida Campbella. Kolejny utwór „Figure .09” wyróżnia konstrukcja
charakterystyczna dla twórczości Linkin Park polegająca na przeplataniu partii
rapowanych przez Shinodę z tymi śpiewanymi przez Benningtona, a także bardzo
pasujący do całości, nadający rytm metaliczny odgłos przypominający kucie
żelaza.
Rolę
reprezentanta albumu otrzymała także kompozycja zatytułowana „Breaking the
Habit” z popisami Joe Hahna i kolejną porcją smyczków w aranżacji Davida
Campbella. Singlem został również utwór „From the Inside” z chwytającymi za
serce partiami wokalnymi Chestera doskonale uzupełnionymi wstawkami Mike’a
Shinody. Najbardziej oryginalny jest jednak zbudowany na dźwięku pochodzącego
z Japonii fletu o nazwie shakuachi „Nobody’s Listening” dzięki
intrygującemu brzmieniu nabierający egzotycznego charakteru. Dalej jest równie
ciekawie, bowiem kolejna pozycja to instrumentalny „Session” z dźwiękami
gitary i klawiszy połączonymi w całość przez Joe Hahna. Charakterystyczna
partia klawiszy jest natomiast elementem zamykającego longplay utworu „Numb” z
kolejnymi imponującymi popisami wokalnymi Chestera Benningtona.
Debiutancki
album Linkin Park „Hybrid Theory” niezaprzeczalnie odniósł komercyjny sukces
i przyniósł zespołowi ogromną popularność, jednak to za sprawą longplaya
„Meteora”, którego sprzedaż osiągnęła liczbę 810 tysięcy egzemplarzy w
pierwszym tygodniu po premierze, grupa ugruntowała swoją pozycję w muzycznym
świecie. Album ten zdecydowanie zasługuje na miano jednej z najważniejszych nu-metalowych
płyt w historii tego gatunku i stanowi doskonałą wizytówkę dla Linkin Park we
wczesnym okresie twórczości formacji. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz