Najlepszym sposobem na wypełnienie czasu
we wciąż długie i zimowe, lutowe wieczory było dla mnie słuchanie muzyki zarówno w postaci
kompletnych albumów jak i pojedynczych singli.
Przez cały miesiąc niemalże obsesyjnie w
mojej głowie tkwił utwór „Handle with Care” pochodzący z repertuaru zespołu Traveling Wilburys, a zagrany w czasie koncertu upamiętniającego
jednego z członków tej supergrupy George’a Harrisona. W jego wykonaniu udział
wzięli Tom Petty i muzycy formacji The
Heartbreakers, Jeff Lynne i syn George’a Harrisona Dhani.
Zdarza się że zupełnie przypadkiem przypominam sobie o
dobrze znanych utworach, których kiedyś słuchałam często i chociaż nie mam
sentymentu do całej twórczości danego wykonawcy, to do tego (lub tych)
określonego utworu wracam co jakiś czas. W lutym taką kompozycją był utwór „Earth
Song” Michaela Jacksona niezmiennie wywołujący ciarki na całym ciele.
Z racji braku singlowych nowości, w
lutym korzystałam z podpowiedzi YouTube’a dotyczących utworów mogących mnie
zainteresować. Dzięki nim „odkryłam” kompozycję zatytułowaną „Blue on Black”
wykonaną przez zespół Five Finger Death Punch, a będącą coverem pierwotnej
wersji stworzonej przez zespół dowodzony przez Kenny’ego Wayne’a Shepherda.
Dzięki tym właśnie podpowiedziom
doceniłam także inny cover, tym razem jednego z utworów formacji Aerosmith. Wykonana
przez zespół Blacktop Mojo kompozycja „Dream On” zabrzmiała bardzo
interesująco, ze względu na nieco inną, od oryginalnej aranżację.
Na początku miesiąca jako rozgrzewkę
przed koncertem Slasha z Mylesem Kennedy i The Conspirators wykorzystywałam
utwór „Starlight” pochodzący z solowego albumu gitarzysty. Natomiast w drugiej
połowie miesiąca był on idealnym sposobem na wspominanie tego wydarzenia.
Jedynym premierowym utworem, jakiego
miałam ochotę słuchać, i to wielokrotnie, w lutym była opublikowana jeszcze pod
koniec stycznia kompozycja „Moonglow” autorstwa supergrupy o nazwie Avantasia
promująca album o takim samym tytule. W jej wykonaniu twórcy formacji Tobiasowi
Sammetowi towarzyszy na co dzień wokalistka Blackmore’s Night Candice Night.
A czego Wy słuchaliście w mijającym
miesiącu? Zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz