W kwietniu wiele czasu poświęciłam na
poznawanie nowych albumów, jednak nie zaniedbałam również słuchania
pojedynczych utworów.
Kompozycją zdecydowanie najczęściej
pojawiającą się w moim odtwarzaczu był zaprezentowany na żywo utwór „Let It
Burn” wykonany przez zespół Volbeat w czasie koncertu zarejestrowanego na
potrzeby wydania DVD.
W przypadku kiedy ogarnia mnie nastrój
rockowo-nostalgiczny, z muzyczną odpowiedzią przychodzi Mark Tremonti ze swoim
zespołem. W jego repertuarze znaleźć można utwory nastrojowo rozpoczynające się,
ale jednocześnie nie pozbawione rockowej energii, a jednym z nich jest
kompozycja „Unable to See”.
Moim kolejnym, chociaż zupełnie świeżym
odkryciem jest rockowy duet stworzony przez Deena Castronovo i Johnny’ego
Gioeli. Tytułowy utwór z autorskiej płyty tych muzyków – „Set the World on
Fire” w swojej melodyjności podobny jest to dokonań supergrupy Revolution
Saints.
Covery to coś co lubię, szczególnie
jeśli nowe wersje znanego już utworu są w jakiś sposób urozmaicone. O taki
zabieg przy tworzeniu coveru utworu „Bohemian Rhapsody” zadbał kwartet o nazwie
40 Fingers przygotowując instrumentalną wersję kompozycji grupy Queen.
Jakiś czas temu wspominałam o innym
coverze utworu „Blue on Black” stworzonym przez zespół Five Finger Death Punch.
W kwietniu formacja zaprezentowała swoim fanom kolejną odsłonę tego utworu,
ale tym razem wzbogaconą o gościnny występ twórcy utworu Kenny’ego Wayne’a
Shepherda, wokalisty Brantley’a Gilberta i gitarzysty Briana Maya. Dochód ze
sprzedaży singla przekazany zostanie organizacji Gary Sinise Foundation
wspierającej amerykańskich weteranów wojennych i ich rodziny.
A czego Wy słuchaliście w mijającym
miesiącu? Zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz