W
przypadku niemal każdego z licznej grupy zespołów, których twórczością jestem
zainteresowana, mogę wybrać i wskazać album będący moim faworytem. Czasami jest
to miłość od pierwszego przesłuchania, ale częściej zdarza się, że urok danego
wydawnictwa doceniam po większej ilości podejść.
Tak
właśnie rzecz miała się z wydanym w sierpniu 2008 roku drugim w dyskografii
amerykańskiej formacji Black Stone Cherry longplayem zatytułowanym „Folklore
and Superstition”.
A
stało się tak głównie dzięki temu, że muzycy grupy zrezygnowali w znacznym
stopniu z nadawania utworom brzemienia country na rzecz bardziej
klasycznej rockowej odsłony swojej twórczości. I jak się okazało, zabieg ten
przyniósł zespołowi wiele korzyści – od większej popularności, aż po wysokie
miejsca na listach Top Rock i Top Hard Rocka Albums Billboardu oraz debiut na
szczycie zestawienia albumów rockowych w Wielkiej Brytanii.
Tym
natomiast, co pozostało niezmienne, a co doskonale słychać w kompozycjach
wypełniających „Folklore and Superstition” są momentami zadziorne („Blind Man”,
„Devil’s Queen”, „Long Sleeves”), często przybrudzone („Reverend Wrinkle”, „The
Key”, „Please Come In”) gitarowe riffy do jakich muzycy za nie odpowiedzialni,
czyli zarazem wokalista zespołu Chris Robertson i Ben Wells zdążyli nas już
przyzwyczaić.
Swoje
miejsce na drugim longplayu Black Stone Cherry znalazły także utwory („The
Bitter End”, „Soulcreek”) z wyraźnymi partiami wokali towarzyszących za które
odpowiadają wszyscy muzycy grupy – wspomniany już gitarzysta Ben Wells, basista
Jon Lawhon i perkusista John Fred Young, tworzący bardzo przyjemne dla ucha
harmonie z wokalem Chrisa Robertsona.
Jednak
cały urok tego albumu mieści się w kilku kompozycjach, które nie zostały
wprawdzie reprezentantami longplaya jako single, ale mają w sobie niesamowity
urok za sprawą aranżacji („Peace is Free”), chwytającego za serce tekstu
(„Things My Fathers Said”), a także gitarowej melodii („You”, „Sunrise”).
Longplay
„Folklore and Superstition” zdecydowanie zasługuje na osiągnięte tuż po wydaniu
wysokie miejsca na listach albumów, gwarantując formacji Black Stone Cherry
pozycję docenianej w rockowym świecie grupy tworzącej bardzo przystępną dla
słuchacza muzykę. Jeśli więc macie ochotę posłuchać twórczości czwórki z
Edmonton, a szczególnie drugiego albumu w jej dyskografii, gorąco polecam.
Okładka: https://en.wikipedia.org/wiki/Folklore_and_Superstition
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz