Maj okazał się być mało hojny w
premiery nowych utworów, ale nie przeszkodziło mi to umilać sobie czas znanymi
już kompozycjami.
Nowym utworem, jaki opublikowany został
w maju jest „Leviathan” zespołu Volbeat zwiastujący mający ukazać się na
początku sierpnia album „Rewind, Replay, Rebound”. Kompozycja o nieskomplikowanym
refrenie wzbogacona została, jak zwykle w przypadku zespołu Volbeat, o szybko
wpadającą w ucho melodię.
Kilka dni wcześniej na kanale Volbeat na
YouTube ukazał się teledysk tekstowy do utworu „Parasite” mający tylko
niespełna 40 sekund. Słysząc go po raz pierwszy byłam przekonana, że jest to
tylko fragment dynamicznej kompozycji, jednak ostatecznie okazało się, że jest
to po prostu tak krótka zapowiedź najnowszego albumu Duńczyków.
Premierowy singiel opublikowała również
formacja Skillet, także i w przypadku tego zespołu kompozycja „Legendary” jest
zwiastunem nowego albumu zatytułowanego „Victorious”, który ma ukazać się na
początku sierpnia.
Inną, ale tym razem nową dla mnie
kompozycją, jaką znalazłam na YouTube w maju jest utwór zatytułowany „I’m a
Wanted Man” zespołu Royal Deluxe. Jego oryginalnie brzmiąca melodia przypomina
mi nieco zawartość ostatniej płyty Jeffa Becka.
Jak co miesiąc, wśród pozycji przeze
mnie słuchanych znalazła się kompozycja idealna dla relaksu po męczącym
dniu. W maju taką rolę pełnił pochodzący z albumu „Tick Tock” zespołu
Gazpacho utwór „The Walk” o stonowanej, kojącej aranżacji.
W związku z tym, że premierowych
kompozycji w maju znowu nie było zbyt wiele, mój czas umilały także utwory
znane już bardzo dobrze. Tym razem takim był balladowy „I’m Yours” zespołu The
Script.
A czego Wy słuchaliście w mijającym
miesiącu? Zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz