środa, 12 lutego 2020

James Blunt „Monsters” (recenzja utworu)


Są takie utwory, które nawet już po pierwszym przesłuchaniu głęboko zapadają w pamięć. Taką właśnie kompozycją stał się dla mnie usłyszany niedawno utwór „Monsters” brytyjskiego wokalisty Jamesa Blunta.

Przyznaję, że mój pierwszy kontakt z tą piosenką nie był szczególnie uważny, ale już w jego trakcie melodia, słowa i sposób w jaki została zaśpiewana wręcz uderzył mnie swoją prostotą i subtelnym pięknem.
Tekst piosenki to swoiste pożegnanie, rozstanie z ojcem, bo to właśnie dla niego – Charlesa Blunta, cierpiącego na przewlekłą chorobę nerek w czwartym stadium, James zaśpiewał ten utwór.  
I jest to na swój sposób podsumowanie wspólnie spędzonego czasu, wyznanie uczuć i przygotowanie na nieuchronnie zbliżające się rozstanie, zamknięte w niezwykle emocjonalnym i osobistym przesłaniu jakim jest ta właśnie kompozycja.
Do utworu „Monsters” powstał teledysk, równie piękny w swojej nieskomplikowanej formie – przedstawia zbliżenie twarzy śpiewającego Jamesa Blunta, po którego twarzy zaczynają płynąć łzy. W tym emocjonalnym momencie wokaliście towarzyszy jego ojciec, którego zobaczyć możemy w drugiej części teledysku. I wydaje się, że ta właśnie obecność jest dla Blunta juniora podnosząca na duchu, bowiem kończy utwór już spokojniejszy.
„Monsters” to kompozycja, która wraz z przygotowanym do niej teledyskiem jest bardzo szczerym, i co ciekawe naturalnym wyrażeniem uczuć, i dzięki temu właśnie ma ogromną moc – wzrusza do łez, a jednocześnie w swoisty sposób dodaje otuchy. Chylę czoła i gorąco polecam. 



Okładka singla:  https://en.wikipedia.org/wiki/Monsters_(James_Blunt_song)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz