Jakiś
czas temu, znudzona słuchaniem w kółko tej samej muzyki, postanowiłam poszukać
inspiracji w Internecie. Na szczęście w porę przypomniałam sobie słowa mojej
siostry, która nowej muzyki poleciła mi szukać za pośrednictwem last.fm. Kilka
lat temu, kiedy sytuacja ta miała miejsce, wygląd głównej strony portalu
zdecydowanie różnił się od teraźniejszego,
choć i obecnie trochę poszperawszy znalazłam opcję, która mnie wówczas pomogła,
a mianowicie szukanie wykonawców podobnych do tych których muzykę już znamy. I
chociaż te podobieństwa są często naciągane do granic możliwości, to jednak
przyznaję, że mnie taki sposób umożliwił poznanie kilku nowych zespołów między
innymi amerykanów z Cavo.
Ten
powstały w 2000 roku zespół początkowo działający pod nazwą Hollow po
zwerbowaniu w swoje szeregi wokalisty Casey’a Walkera obrał nazwę, którą
sygnuje swoje projekty do dziś i w 2006 roku wydał swoje pierwsze dzieło
długogrające album The Painful Art Of Letting Go, który przeszedł bez większego
echa, i dopiero wypuszczona w 2009 roku płyta Bright Nights Dark Days
przyniosła zespołowi rozgłos zdobywając 3 pozycję na liście Billboardu w
kategorii album hard rockowy.
Album
ten, trwający niespełna 40 minut szybko stał się jednym z bardziej przeze mnie
lubianych za sprawą czytelnych melodii, ciekawego wokalu i wyraźnie
słyszalnej linii basu. Wartym podkreślenia jest fakt, że utwory są bardzo
zróżnicowane, oryginalne a nawet zaskakujące już od pierwszej pozycji –
Champagne opartej na żwawym rytmie i ciekawej linii basu podobnie jak w We All
Fall Down z krótką, ale przyciągającą uwagę solówką gitarową. Crash to zaś
zmieniające się tempo i przebojowy refren, którego nie zabrakło także w My
Little Secret – jednym z łagodniejszych utworów, do których zaliczyć można też
Useless wyrazistą pozycję zamykającą album.
Ale
przyznać trzeba że Bright Nights Dark Days to zbiór przede wszystkim bardzo dynamicznych utworów
– Let It Go – tu znowu urzekająca gitara, Cry Wolf mocno oparte na harmonii
basowo-perkusyjnej, Ghost z sinusoidalnie rozłożonymi nastrojami czy choćby
Blame do którego uwagę przyciąga zdecydowana melodia z dominującymi gitarami.
Mocnym akcentem są też Beautiful i Over Again z wyrazistymi refrenami swobodnie
prezentowanymi przez wokalistę.
Jeśli
więc szukacie czegoś oryginalnego, co ma Was zaskoczyć i porwać, wprawić Wasze
nogi w ruch za sprawą żywiołowego rytmu, to śmiało sięgajcie po Bright
Nights Dark Days grupy Cavo, a na pewno będziecie usatysfakcjonowani.
Polecam.
Okładka: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/f/f9/BNDD.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz