Słuchanie muzyki to dla mnie czynność
tak naturalna, jak oddychanie, ale nie przepadam za wykorzystywaniem jej jako
tła do innych czynności – lubię być skupiona na tym czego słucham i lubię robić
to świadomie. Być może właśnie dlatego w podsumowaniach tygodniowych nie
pojawia się zbyt wiele propozycji, ale to z tego względu, że stawiam na jakość,
a nie ilość słuchanych utworów.
Bardzo ucieszyło mnie pojawienie się (już pod koniec kwietnia) nowej propozycji zatytułowanej „Song on Fire” od Nickelback, promującej, mający ukazać się w czerwcu album „Feed the Machine”. Melodyjna, nieco balladowa kompozycja pozwala mieć nadzieję na ciekawy materiał od Kanadyjczyków.
Moją zdecydowaną obsesją w tym miesiącu
jest zespół Alpha Rev, którego wokalistą jest Casey McPherson poznany przeze
mnie dzięki supergrupie Flying Colors. Nastrojowy utwór „Colder Months” był
chyba najczęściej odtwarzanym przeze mnie w ostatnim czasie.
Chociaż próbowałam kiedyś bliżej
zaznajomić się z twórczością zespołu Theory of a Deadman jakoś nieszczególnie
przypadła mi ona do gustu, ostatnio jednak posłuchałam utworu Habits (Stay
High) pochodzącego z akustycznego mini albumu grupy „Angel Acoustic EP” i
okazał się być bardzo przyjemny.
Wielu fanów muzyki rockowej, a w
szczególności wielbicieli zespołu Rainbow w zeszłym roku ucieszyła wiadomość o
reaktywacji grupy z nowym wokalistą Ronniem Romero. Formacja w 2016 roku dała
trzy koncerty, a ich fragmenty zostały zarejestrowane i poskładane w jedno
wydawnictwo, które udało mi się zobaczyć, a ostatnio często wracam do klasyka
grupy „Since You Been Gone”.
Ostatnio nieco żywiej zrobiło się także
w obozie zespołu Muse pracującego nad materiałem na nową płytę. Wydawnictwo,
którego tytułu, ani daty premiery jeszcze nie znamy promuje utwór „Dig Down”.
A czego Wy słuchaliście w mijającym
tygodniu? Zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz