Niejednokrotnie
wspominałam już o koncertach, a dokładnie ich rejestracjach w formie DVD,
które raz w miesiącu oglądam w ramach
spotkań prowadzonych przez redaktora Radia Kraków – Jerzego
Skarżyńskiego. Jakiś czas temu w ramach tego typu wydarzenia miałam okazję
zobaczyć koncertowe wydawnictwo grupy Toto zarejestrowane w 2014 roku w
łódzkiej Atlas Arenie.
Powodem
uwiecznienia występu zespołu w Polsce była 35 rocznica funkcjonowania formacji
Toto i przyznać trzeba, że jest on zdecydowanie godnym obejrzenia
koncertem.
Podczas
ponad dwugodzinnego show, grupa wykonała dwadzieścia jeden utworów, wśród
których znalazły się najbardziej znane kompozycje, z wyczuciem zagrane i
zaśpiewane przez zespół z towarzyszeniem dwuosobowego chórku.
Występ
otworzyło instrumentalne Intro 13 płynnie przechodzące w medley będący
kompilacją utworów „On the Run”, „Child’s Anthem” i „Goodbye Elenore”,
doskonale wprowadzających w nastrój całego występu kontynuowanego przy
momentami wielogłosowo wykonanym „Going Home” z ciekawymi, iście kosmicznymi
partiami klawiszy. Nie tracąc czasu zespół pod wokalnym przewodem klawiszowca
Davida Paicha zaproponował rozbawionej już publiczności pochodzącą z drugiego
albumu formacji kompozycję „Hydra”. Już po chwili za mikrofon powrócił główny
wokalista Toto – Joseph Williams z melodyjnym „St. George and the Dragon”,
podczas którego doskonale widać, jak muzycy świetnie czują się na scenie.
Nastrój uspokojony został następnie za sprawą delikatnie zaaranżowanego utworu
„I’ll Be Over You” w całości zaśpiewanego przez Steve’a Lukathera. Równie
nastrojowo zrobiło się przy nieco monotonnym „It’s a Feeling”, lecz publiczność
ożywiona została dosyć szybko, bo już przy pierwszych dźwiękach utworu
„Rosanna” wzbogaconego o syntezatorowe wstawki w wykonaniu Steve’a Porcaro,
solowe partie Davida Paicha na klawiszach i Steve’a Lukathera na gitarze
elektrycznej.
Po
tych popisach nadszedł czas na zadedykowany Jeffowi i Mike’owi Porcaro –
muzykom przez lata współpracującym z zespołem – utwór „Wings of Time” okraszony
kolejną, tym razem ognistą solówką gitarową Lukathera. Gitarowych, przyjemnie
ciężkich partii nie zabrakło także w drapieżnym „Falling In Between”, po którym
za mikrofonem stanął ponownie Lukather, by przy wsparciu reszty zespołu z zaangażowaniem
wykonać kompozycję „I Won’t Hold You Back”.
Ciąg
dalszy nastąpi…
Okładka: https://sl.wikipedia.org/wiki/35th_Anniversary_-_Live_in_Poland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz