środa, 7 listopada 2018

Avantasia „Ghostlights” (recenzja)


Aby stworzyć chwytliwy rockowy utwór lub album nie potrzeba wyszukanego instrumentarium, wystarczy klasyczny zestaw – gitara(y), bas, perkusja i wokal. Takie rozwiązania z powodzeniem stosowane są przez większość lubianych przeze mnie grup i zdecydowanie zaspokajają moje muzyczne oczekiwania. Niedawno jednak, za sprawą poszukiwań na YouTube natknęłam się na utwór „Mystery of a Blood Red Rose” autorstwa niemieckiej supergrupy o nazwie Avantasia powołanej do życia przez wokalistę Tobiasa Sammeta. Formacja ta w swojej twórczości sięga do gatunków określanych jako symfoniczny metal, progresywny metal i hard rock, a albumy utrzymane są w konwencji Rock (Metal) Opera z pojawiającymi się w poszczególnych kompozycjach orkiestracjami i partiami śpiewanymi przez chór.

 Taki też charakter ma ostatni w dyskografii zespołu Avantasia longplay wydany w styczniu 2016 roku zatytułowany „Ghostlights”. Zawiera on dwanaście kompozycji napisanych przez Tobiasa Sammeta i wykonanych przez niego samego oraz zaproszonych gości. Wśród nich znalazła się wokalistka grupy Within Temptation Sharon den Adel udzielająca swego głosu w tajemniczo brzmiącym utworze „Isle of Evermore”; na co dzień członek heavy metalowej formacji Twisted Sister – Dee Snider, którego usłyszeć możemy w nabierającej mocy szczególnie w refrenach kompozycji „The Haunting”, a także fiński basista i wokalista grupy Nightwish – Marko Hietala, towarzyszący twórcy albumu w wykonaniu dynamicznego „Master of the Pendulum”.
Pozycje te obok znakomitych gości, którzy nadali im wokalne znaczenie, charakteryzują się także niezwykle chwytliwymi i różnorodnymi melodiami nadającymi poszczególnym utworom niepowtarzalnego brzmienia. Dotyczy to w szczególności najdłuższej na „Ghostlights” kompozycji zatytułowanej „Let the Storm Descent Upon You” z instrumentalnym intro, którego motyw powtarza się jako element gitarowej solówki. Nie mniej warte docenienia są również bardzo żwawy rytmicznie utwór tytułowy albumu – „Ghostlights” oraz nabierający dostojnego nastroju w zwrotkach, a dynamiki w refrenach „A Restless Heart and Obsidian Skies”.

Mimo że kompozycje wypełniające longplay „Ghostlights” są mocno zróżnicowane, to niczym muzyczną klamrą łączą je aranżacje bogate w orkiestracje nadające całości wysmakowanego charakteru oraz wokale wzmocnione chóralnymi partiami. I mimo że przed poznaniem tego wydawnictwa nie byłam fanką takiego muzycznego przepychu, zdecydowanie charakterystycznego dla twórczości supergrupy Avantasia, to po przesłuchaniu albumu „Ghostlights” muszę przyznać, że nurt w muzyce określany jako Rock (Metal) Opera jest zdecydowanie godnym uwagi. Polecam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz