Dziś
chciałabym Wam zaprezentować mój muzyczny alfabet, w którym każdej literze
alfabetu przyporządkowałam nazwy zespołów (i nie tylko), które mają dla mnie
znaczenie.
A
– Alter Brdge – bardzo żałuję, że poznałam ich tak późno,
- Ameryka – kolebka mojego ulubionego
rocka,
B – Black Stone Cherry i Beraking Benjamin - skutecznie rockowo
C
– Cavo – na ich albumach naprawdę słychać bas,
- Child Lee i Chattam Maxime, moi dwaj
ulubieni autorzy książkowi
D
– Daughtry – chciałabym ich kiedyś zobaczyć na żywo,
E
– Extreme – mam nadzieję, że wreszcie coś nagrają,
F
– Foo Fighter – ich koncert w Krakowie był niesamowity,
G
– Gazpacho – gdy mam ochotę na coś nieco bardziej wyrafinowanego,
H
– Hinder – zmiana wokalisty wcale im nie zaszkodziła,
I
– Imagine Dragons – z niecierpliwością czekam na koncert,
J
– Jason Mraz, James Morrison – kiedy mam
ochotę odpocząć od rocka,
K
– Kongos, ich muzyka niesamowicie wciąga,
- koncerty – odskocznia od codzienności,
L
– Linkin Park, ich muzyka jest już ze mną od 14 lat,
M
– Mark Tremonti – obecnie ulubiony gitarzysta,
-
Muse – koncertowy wymiatacz,
N
– Nickelaback – mam do nich słabość prawie tak długo jak do Linkin Park,
O
– OneRepublic – z każdą kolejną płytą są lepsi,
P
– PIN – jeden z dwóch polskich zespołów, które jestem w stanie słuchać,
R
– Revolution Saints – bezsprzecznie podbili moje serce,
S
– Shinedown – niestety jestem dla nich (prawie) bezkrytyczna,
T
– The Script – szansa uczestniczenia w ich koncercie przeszła mi koło nosa,
U
– U2 – mam zamiar (kiedyś w swoim życiu) zobaczyć ich na żywo,
W
– Whitesnake – a w szczególności ich starsze płyty,
Z
– Zamachowski & Grupa MoCarta „Kobiety jak te kwiaty” – piosenka wywołująca
uśmiech na mojej twarzy.
A
jaki jest Wasz muzyczny alfabet? Piszcie w komentarzach.
Zdjęcie: https://img0.etsystatic.com/004/0/6014389/il_570xN.388921490_tgpr.jpg
Zdjęcie: https://img0.etsystatic.com/004/0/6014389/il_570xN.388921490_tgpr.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz