Czasami zdarza się, że nie mam ochoty
lub czasu słuchać całych albumów i w moim odtwarzaczu goszczą wtedy pojedyncze
piosenki. Tak właśnie było w ostatnim czasie, a oto zestawienie najczęściej
pojawiających się utworów.
W ubiegłym tygodniu w moim odtwarzaczu
często pojawiał się utwór grupy The Used „Cry”, który po raz pierwszy
usłyszałam kilka lat temu po kupieniu nowego odtwarzacza mp3, w którym był on
oryginalnie wgrany jako przykładowy. Kompozycja spodobała mi się do tego
stopnia, że co jakiś czas do niej wracam.
Próbując przyzwyczaić się do nowego
singla Linkin Park nagranego z gościnnym udziałem wokalistki o pseudonimie
Kiiara przesłuchałam go już niezliczoną ilość razy i w dalszym ciągu jakoś
nieszczególnie mi on pasuje.
W mijającym tygodniu wśród wybieranych
przeze mnie utworów prym wiodły te o melancholijnych tonach, czego najlepszym
dowodem jest kompozycja zatytułowana „Skin” wydana przez zespół Sixx:A.M. na
albumie „This Is Gonna Hurt”.
Kolejnym utworem o nastrojowej
aranżacji, który nieco łagodził poranne wstawanie, ponieważ służył mi jako
budzik, a później w ciągu dnia był przez mnie chętnie odtwarzany to „Things My
Father Said” grupy Black Stone Cherry.
Jako ostatni, ale odtwarzany nie mniej
często niż poprzednicy, wymienię utwór „I See Fire” Eda Sheerana towarzyszący pierwszej
części filmu The Hobbit.
A czego Wy słuchaliście w mijającym tygodniu?
Zapraszam do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz