środa, 18 kwietnia 2018

Söhne Mannheims „Noiz” (recenzja)


Współcześnie uczenie się języków obcych jest niemal tak ważne, jak poprawne posługiwanie się ojczystą mową. Trend ten nie był jednak tak popularny w czasach kiedy chodziłam do szkoły, w związku z czym do obowiązkowej nauki języka niemieckiego nie przykładałam się jakoś szczególnie. Po latach, i poznaniu twórczości zespołu Söhne Mannheims zaczęłam tego trochę żałować, choć i to nie wpłynęło na mój zapał do nauki języka naszych zachodnich sąsiadów.

Grupa Söhne Mannheims licząca w swoim składzie czternastu muzyków wydała do tej pory sześć albumów studyjnych, natomiast następca debiutu, longplay „Noiz” pochodzący z 2004 roku jest dla mnie tym najważniejszym w dyskografii wspominanej formacji.
Stało się tak za sprawą kilku utworów, jakie zwróciły moją uwagę na oglądanej kiedyś regularnie niemieckiej Vivie, a były to delikatnie zaaranżowany „Wenn du Schläfst” z poruszającym do głębi teledyskiem. Podobne wrażenie wywarł na mnie obraz towarzyszący kompozycji „Dein Leben”, który warto obejrzeć uważnie od początku do końca, by dostrzec w jak wymowny sposób wideo to, podobnie jak piosenka gloryfikuje ludzkie życie. Poza tymi kompozycjami na albumie „Noiz” znalazły się jeszcze zaaranżowany w hip hopowym stylu choć delikatnie zaśpiewany „Vielleicht” i zupełnie od niego odmienny, buntowniczy „Babylon System”  będące dla mnie znakiem rozpoznawczym grupy Söhne Mannheims.
Muzyka tworzona przez ten niemiecki zespół w zasadzie nie ma zbyt wiele wspólnego z preferowanym przeze mnie gitarowym rockiem, jednak aranżacje stworzone z wykorzystaniem dźwięków tego instrumentu także pojawiły się na albumie „Noiz”, a usłyszeć je możemy w „Von Anfang an Dabei”, „Traurige Lieder”, a także zaśpiewanym w języku angielskim „Can You Feel It?”. W tym właśnie utworze słyszymy wyraźnie, jak świetnych wokalistów poza liderem grupy Xavierem Naidoo ma Söhne Mannheims – Claus Eisenmann, Michael Klimas i Tino Oac udzielają się również i w pozostałych pozycjach, między innymi w „Zurück Zu Dir”, „Ich Geh Mit Dir” oraz ciekawie zaaranżowanym „König Der Könige”. Obok tych utworów warto także zwrócić uwagę na rozpoczynający się chóralnymi partiami „Zionoizion” i robiący wrażenie dynamiką w początkowo stonowanym nastroju kompozycji „Im Interesse Unserer Gemeinschaft”.


Mimo że, jak już wspominałam, muzyka tworzona przez zespół Söhne Mannheims ma niewiele wspólnego z gitarowym rockiem, a wrzucana jest raczej do szufladki pop/soul/hip hop, to jednak jest w niej coś, co już wiele lat temu urzekło mnie do tego stopnia, że chętnie (i często) do niej wracam. Spróbujcie. Polecam.


Okładka:  https://www.soehne-mannheims.de/album-detail#noiz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz